Nauczyciele z naszej szkoły ofiarowali potrzebne fundusze na wyposażenie w niezbędne pomoce szkolne uczniów tej klasy. |
Po wielu latach pobytu na misji w Djouth w Kamerunie S. Alicja została przeniesiona na nową placówkę w Abong Mbang i od września organizuje
tam naukę dzieciom, które musi dopiero poznać. Mamy już pierwsze fotki, które przysłała nam na e maila.
Abong Mbang jest miasteczkiem położonym w odległości około 140 km od Younde, stolicy Kamerunu. Przy Misji w Abong Mbang działa mały ośrodek zdrowia. Są tu 3 siostry, 2 Polki i 1 Kamerunka. Jedna z polskich sióstr,
s. Nazariusza jest pielęgniarką. W dzień pracuje w przychodni mieszczącej się w samym mieście. A popołudniami i wieczorami zajmuje się Adopcją Serca. Ma pod opieką łącznie 100 dzieci. Do ośrodka przy Misji zgłaszają się też dzieci z objawami niedożywienia, a czasem zarażone wirusem HIV. Dzieci są tu badane i w miarę możności leczone. Przychodzą tu również matki z chorymi dziećmi, w tym Pigmeje, którzy zamieszkują wioski w odległości około 25 km od ośrodka. Jedno z pomieszczeń ośrodka stanowi podręczny szpitalik, w którym s. Nazariusza uratowała życie już niejednej osobie. Najczęściej są to przypadki zaawansowanej malarii – około 20 rocznie. Ponieważ taka hospitalizacja zajmuje kilka dni, to łatwo wyliczyć, że szpitalik zajęty jest prawie okrągły rok. W ośrodku przy Misji znajduje się również magazyn leków dla przychodni. Jest to powodowane głównie potrzebą zabezpieczenia leków przed kradzieżą oraz przechowywania ich w odpowiedniej temperaturze.
Dodatkowo ośrodek spełnia też funkcję oświatową. Przychodzą tu miejscowe dzieci i młodzież, aby się uczyć. Mogą korzystać z tablic
i książek, których nie mają w swoich chatach. Wszystkie działania prowadzone przez ośrodek są świadczone nieodpłatnie.
Drzewo z zawieszonym metalowym garnkiem to pomysłowy szkolny dzwonek, w który można mocno uderzyć i zadziała. Gdy nie ma prądu trzeba sobie jakoś radzić :)
OdpowiedzUsuń